Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi efff z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 5650.76 kilometrów w tym 45.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy efff.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

wyprawy

Dystans całkowity:1402.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:43:17
Średnia prędkość:15.49 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:100.20 km i 6h 11m
Więcej statystyk
  • DST 104.60km
  • Czas 06:54
  • VAVG 15.16km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka dzień 6.

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 07.05.2013 | Komentarze 2

Myślenice - Jasienica - Sułkowice - Lanckorona - Stryszów - Barwałd - Wadowice - Babice - Wygiełzów - Chrzanów - Jaworzno.

Z rana podziwiamy Rabę

Widok na Rabę
Widok na Rabę © efff

Lody, lody... i kawka:D gdyż miła pani ze sklepu zagotowała dla nas wodę:)

Przystanek pod sklepem
Przystanek pod sklepem © efff
To Jasienica czy Mexyk? ..bo już się pogubiłam
Mexxiiiicooo
Mexxiiiicooo © efff
Janeczek :)
Anna :)
Anna :) © efff
Trochę podjazdów dzisiaj było
Podjazdy :)
Podjazdy :) © efff
Targi w Lanckoronie - bardzo ładnej mieścince:)
Ryneczek w Lanckoronie
Ryneczek w Lanckoronie © efff
Stromy zjazd z Lanckorony
Lanckorona
Lanckorona © efff
I pojechałyyy, a mnie nie zostało nic jak tylko spakować aparat i je gonić, zanim zjedzą mi wszystkie muchy.

Serpentynka
Serpentynka © efff
Jak już mówiłam, podjazdów nie brakowało
Kolejny podjazd za nami
Kolejny podjazd za nami © efff

Wadowicki ryneczek
Rynek w Wadowicach
Rynek w Wadowicach © efff

Jakaś nowość..Park Mitologii w Zatorze..

Dinozatorland
Dinozatorland © efff
I to by było na tyle:)
Pod drzewkiem w Zatorze
Pod drzewkiem w Zatorze © efff
Kolejny udany wyjazd, teraz nie pozostaje nic jak tylko leczyć ścięgna i znowu wsiadać na nasze 'klacze' :)


Kategoria wyprawy


  • DST 83.92km
  • Czas 06:36
  • VAVG 12.72km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka dzień 5.

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 07.05.2013 | Komentarze 7

Rożnów - Witkowice - Łęki - Kąty - Wojakowa - Rajbrot - Trzciana - Łapanów - Stadniki - Skrzynka - Dobczyce - Myślenice.

Niestety Ścięgno dalej dokucza, więc jazda nie idzie leciutko. Ale trza twardkim być, nie mientkim. :)

Śniadanie na bogato, mimo że na Zaporze jeden sklep czynny:D
Śniadanko :)
Śniadanko :) © efff
Xena znowu wisi na telefonie.
Witkowice :)
Witkowice :) © efff

Wspólna fota i jadymy dalej:P
Kolorowe trio
Kolorowe trio © efff

Fotogeniczny Alvaro
Alvaro
Alvaro © efff

Kolejne ruiny na drodze
W drodze do Łapanowa
W drodze do Łapanowa © efff

Dąb Wolności w Łapanowie
Dąb Wolności
Dąb Wolności © efff
Dąb Wolności
Dąb Wolności © efff

Alvaro robi nam zdjęcie na moście :)

Power Rangers:)
Power Rangers:) © efff


Kategoria wyprawy


  • DST 72.47km
  • Czas 05:03
  • VAVG 14.35km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka dzień 4.

Piątek, 3 maja 2013 · dodano: 07.05.2013 | Komentarze 2

Krynica - Krzyżówka- Berest- Florynka - Grybów - Korzenna - Jasienna - Przydonica - Podole - Rożnów.

Na dzień dobry jak zawsze czesanie - najlepsza fryzura 'podkaskowa'


Dziś pogoda dopisuje


Berest.. po wspaniałym zjeździe ok 8km. Przepiękne widoczki.


Lody.. tradycyjnie. Siedząc i jedząc widzimy jak mija nas trójka sakwiarzy


Przed Grybowem


A chwilę później widzimy tych samych sakwiarzy moczących tyłki w rzece. Jeden z nich chyba nie spodziewał się towarzystwa i pięknie pokazał nam blade pośladki. Ale wyśmiany przez kolegów, szybko się zorientował i wciągnął gacie z powrotem na tyłek :D

Odpoczynek nad Białą




Zbiera się na burzę


Ale trzeba jeszcze owieczki dokarmić




Mocny deszcz w Wojnarowie. Przy okazji pytamy o drogę strażaków z OSP. Jak jednego zaczęłam pytać, tak nagle 5 zjawiło się do pomocy. Na nich zawsze można liczyć :D


Burza z gradem w Jasiennej.. A my na przystanku, ma się to wyczucie czasu:)


Ruiny zamku Rożenów


Zadowolone, bo zjadły domowy barszczyk i pierożki:)


Kategoria wyprawy


  • DST 117.51km
  • Czas 08:08
  • VAVG 14.45km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka dzień 2.

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 06.05.2013 | Komentarze 2

Gorzeń Dolny - Stryszów - Bieńkówka - Pcim - Kasinka Mała - Mszana Dolna - Zabrzeż.

Miało lać, miało wiać, miało być paskudnie.. miało. A naprawdę było sucho i dosyć przyjemnie. Czasem coś z nieba kapnęło, czasem było chłodniej, ale na pewno nie było to to, czym nas straszono. Wyruszyłyśmy skoro świt.. (jakoś po 9) :D Nie spodziewałyśmy się jeszcze, że to będzie tak długi dzień. Drogę umilałyśmy sobie śpiewając różne hiciory (oczywiście wszystkie dźwięki wydobywane przez nas umownie nazywam śpiewem). Dotarłyśmy tak do Mszany Dolnej, gdzie trzeba było mocno zregenerować siły. Dlatego właśnie spoczęłyśmy na ławeczce wcinając obiad. Nie marnując czasu znalazłyśmy nocleg w Zabrzeżu.. (dobrze mieć internet w telefonie). I Ruszyłyśmy w dalszą drogę, drogę przez mękę:D Pięłyśmy się w górę bez końca. Już następował kryzys, moment zwątpienia.. a tu nagle z górki..:) do samego miejsca, w którym miałyśmy nocleg. Na dodatek po drodze była czynna piekarnia ze świeżymi bułeczkami:)


Jaroszowice.. jak stop to STOP
Jawiszowice
Jawiszowice © efff

Śniadanko:D
Nabieramy sił
Nabieramy sił © efff

Nasz przyjaciel
Przyjaciel :)
Przyjaciel :) © efff
Pcim
Trio w Pcimiu
Trio w Pcimiu © efff


Kategoria wyprawy


  • DST 60.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka dzień 1.

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 06.05.2013 | Komentarze 3

Jaworzno - Chrzanów - Zator - Wadowice - Gorzeń Dolny.

Po pracach, szkołach i innych pierdołach przyszedł czas na długo oczekiwaną majówkę! Z Ankami umówiłam się w centrum, ale jak to zawsze bywa, spóźnienia muszą być. Tym sposobem wyruszyłyśmy jakieś 20 minut po czasie i nie zostałyśmy niezauważone.. Nemo - pozdrawiamy :)
Droga minęła nam szybko i sprawnie, ze standardowym przystankiem w Zatorze. Przy okazji mogłam przetestować nową lampkę, która świetnie się spisała. W końcu widziałam gdzie jadę:D W Wadowicach zatrzymałyśmy się na małe zakupy kolacyjno-śniadaniowe. A przy wyjściu dorwał nas koleś, który marzył aby zostać naszym technicznym. Biegł za nami ulicą niezły kawałek, trzymał wodą mineralną i próbował nam ją podać. Pozytywny człowiek:D ..Zapomniałam dodać, że nazwał też nasze rowery ładnymi klaczami. :D
Takim sposobem dotarłyśmy na miejsce, uzupełniłyśmy kalorie i poszłyśmy spać.

Zator i pięknie pozujące Anny
Postój w Zatorze
Postój w Zatorze © efff


Kategoria wyprawy


  • DST 110.65km
  • Czas 06:24
  • VAVG 17.29km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zlot dzień 1

Czwartek, 17 maja 2012 · dodano: 21.05.2012 | Komentarze 1

Wybrałam się na zlot forum podrozerowerowe.info ..rzecz jasna namówił mnie Vanhelsing, gdyż ja tam nawet nie jestem zarejestrowana. Jednak nie przeszkadzało mi to uczestniczyć w całkiem fajnej imprezie.
W drogę ruszyliśmy w czwartek (17.05), a wróciliśmy w poniedziałek o 2 nad ranem.. tylko dlatego, że PKP miało symboliczne dwugodzinne opóźnienie :)

Opisy poszczególnych dni:
Dzień 1
Dzień 2
Dzień 3
Dzień 4


Kategoria wyprawy


  • DST 26.00km
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka 2012 dzień 5 i ostatni

Piątek, 4 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 4

Zakopane - Kraków - Jaworzno.

Nic ciekawego tutaj nie napiszę. Ponarzekam tylko na PKP.. chociaż.. chyba szkoda na to paluszków:P Początkowo Chciałyśmy z Aną podjechać do Krakowa i stamtąd ruszyć już rowerkiem. Jednak deszcz dał o sobie znać. W Krakowie zaczęło mocno lać, do tego miałyśmy informacje, że w Jaworznie wcale nie jest lepiej. Postanowiłyśmy poszwendać się po Krakowie i wrócić na pociąg, Jednak przez przebudowy dworca i niekompetencje pani w okienku uciekł nam pociąg.. Na szczęście o 20:05 jechał kolejny. Ten dzień zmęczył nas psychicznie.

Coca Cola oficjalnym towarzyszem wyjazdu :)


Kategoria wyprawy


  • DST 86.00km
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka 2012 dzień 4

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 3

Trasa: Kluszkowce - Krościenko - Szczawnica - Czerwony Klasztor (szlak wzdłuż Dunajca) - Niedzica - Łapsze Niżne - Łapsze Wyżne - Łapszanka - Rzepiska - Brzegi - Bukowina Tatrzańska - Poronin - Zakopane.

Dzisiaj pogoda była w kratkę. Z rana ślicznie, słoneczko grzało, sama przyjemność:) Później niestety dogoniły nas chmury, przed którymi uciekałyśmy przez całą majówkę. Towarzyszyły nam przez Łapsze i całą Łapszankę. Lało, wiało.. no całe życie pod górkę! Dosłownie, bo pokonałyśmy 2 bardzo ciekawe podjazdy. Pierwszy to właśnie Łapszanka.. średnio stromy, ale za to dłuuugi (opłacało się dla widoku, który później ukazał się naszym oczom), a drugi to Brzegi. Zdecydowanie krótszy i bardziej stromy. Tracę wenę, dlatego więcej będzie na zdjęciach:D

Widok z okna o poranku:)


Pierwsze wzniesienia i widoczki:)


Ładny most, pomyśleli nawet o rowerzystach:P


Fota z góralem ..w tle:D


I wjeżdżamy na szlak wzdłuż Dunajca:)


Pstryk:)




Jedziem jedziem


Trzy Korony:)






Łapszanka.. i widok, o którym wspominałam wcześniej:)


Brzegi..


W Zakopcu potargowałyśmy się z góralami o nocleg, po czym ruszyłyśmy dalej objadać się oscypkami i plackami:D Warto też spróbować precli z Krupówek:) No.. to tyle na dzisiaj:)


Kategoria wyprawy


  • DST 80.89km
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka 2012 dzień 3

Środa, 2 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 8

Trasa: Witów - Zakopane - Olcza - Poronin - Bukowina Tatrzańska - Groń - Nowy Targ - Łopuszna - Kluszkowce.

Dzisiaj majówka kończy się dla Xeny. Dlatego trzeba było odstawić ją na dworzec i wpakować w pociąg. Takim sposobem pół dnia spędziłyśmy na Krupówkach objadając się oscypkami i plackami ziemniaczanymi. Z Aną ruszyłyśmy dalej dopiero ok 15:00.. Droga minęła nam bez większych problemów, a w Kluszkowcach wyznaczyli dziwny objazd. Postanowiłyśmy się tam zatrzymać na noc, ale trzeba przyznać ze ta miejscowość ma dziwny klimat. Wracając ze sklepu usłyszałyśmy, że coś głośno skrzeczy.. Patrzymy, szukamy a na dachu jednego z domów siedzi paw! No cóż.. kupiłyśmy tylko coś na śniadanko i uciekłyśmy do pokoju;p


Dzień dobry:) Dziś pobudka zdecydowanie później:)


W stronę Zakopanego.


Mamy duuużo czasu, więc focimy...


...bawimy się z psami, bo owce od nas uciekały. A przy okazji pozdrawiamy przyjaznego bacę:D


Anna chodzi po wodzie;p


Jemy obiad z Maka.. fuj fuj jakie to niezdrowe;p


Odstawiamy Xenę na pociąg


Xena: Nie jest Ci ani trochę żal, że już jadę?
Eff: A skąd! Daj spokój.


A my jedziemy dalej:)


Tam na pewno leje!






A ta znowu gada przez telefon;p


Kategoria wyprawy


  • DST 111.56km
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka 2012 dzień 2

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 3

Trasa: Wadowice - Jaroszowice - Sucha Beskidzka - Maków Podhalański - Grzechynia - Zawoja - Jabłonka - Piekielnik - Witów.

Dziś razem z Xeną chciałyśmy zabić Anę. Zrobiła pobudkę o 5:30.. Pozostawię to bez komentarza. Radośnie zjadłyśmy śniadanie i wypiłyśmy kawkę. W końcu czekała nas ciężka trasa;p Luźno jechałyśmy sobie do wcześniej obranego celu, aż tu nagle Ana wymyśliła skrót przez Grzechynię.. Był to najlepszy skrót na świecie, bardzo fajny podjazd w słońcu, miejscami naprawdę stromy. Wiejskie klimaty, 'wypasione fury', z których było słychać disko polo na drugim końcu wioski;p Na całe szczęście, opłacało się tamtędy jechać, gdyż zza ostatniej górki wyskoczyła nam Babia Góra:)
W Zawoi spotkałyśmy się z Siostrą Any i jej rodzinką, wypoczywającą na majówce. Trochę nadrobiłyśmy kilometrów, ale jej siostrzenice nam to wynagrodziły. Zjadłyśmy pyszne kanapki, wypiłyśmy kawkę i ruszyłyśmy dalej.
Następnym etapem była Przełęcz Krowiarki. Tak nas wszyscy straszyli! A tu co? Cały czas czekałyśmy kiedy zacznie się ten trudniejszy podjazd;P Zjazd określę krótko - "wiatr we włosach, muchy w zębach" :P
Zadowolone i dumne z siebie kręciłyśmy dalej.. w stronę Zakopanego. Żeby uniknąć majówkowych zakopiańskich turystów, noclegu szukałyśmy w Witowie. Zmęczone zdołałyśmy tylko napić się wina, zjeść kolację i położyć się spać:)

Prezentacja nowej koszulki.. ciekawe od kogo;P


Grzechynia i męczący podjazd


Chwila odpoczynku w cieniu.. Tak.. troszkę stromo;P


Szczyt! I Zmęczone Anki:)



Zawoja i 'rodzinne' spotkanie:)


Krowiarki.. Ana dzielnie ciśnie


Xena udaje, że nie robi to na niej wrażenia;p (może dlatego, że miała najlżejszy bagaż)


Ciśniem bo uśniem :F


Piękne widoczki:)


Coraz bliżej celu.. ale na koniec musiała złapać nas burza.


Kategoria wyprawy