Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi efff z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 5650.76 kilometrów w tym 45.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy efff.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:652.96 km (w terenie 1.00 km; 0.15%)
Czas w ruchu:24:47
Średnia prędkość:19.29 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:72.55 km i 4h 07m
Więcej statystyk
  • DST 26.00km
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Początek

Środa, 28 marca 2012 · dodano: 28.03.2012 | Komentarze 7

Dziś swój sezon otworzyła Patrycja, oczywiście towarzyszyłam jej. Wybrałyśmy się na krótką przejażdżkę po Jaworznie. Między innymi okrążyłyśmy Orkę i przejechałyśmy przez Sosinę. Spłoszyłyśmy też zająca;)






Pati i jej Meridka Kalahari:)




  • DST 113.55km
  • Czas 05:39
  • VAVG 20.10km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ogrodzieniec

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 4

Fajna trasa z ekipą JMTB. Zebraliśmy się tradycyjnie o 8:00 pod halą widowiskowo sportową. Niektórzy jeszcze nie ruszyli, a już odpoczywali na ogrodowych huśtawkach (przed halą organizowano targi budownictwa). Trasa prowadziła głównie asfaltem:) Było śmiesznie jak zawsze:) Na miejscu był piknik i pyyyyszne oscypki z grillaaaaaaa (dzięki Funio). Z takim zapasem w brzuchu aż miło się wracało. Chociaż w drodze powrotnej, ze względu na różnice w rowerach i brak czasu, ekipa się podzieliła. Szkoda. Tak czy inaczej chętnie się z wami wybiorę w kolejną trasę:)

Zapraszam na inne relacje:

Aniuta

Janusz

Funio




  • DST 80.48km
  • Czas 03:39
  • VAVG 22.05km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótka wycieczka z Piotrkiem

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 24.03.2012 | Komentarze 1

I w sumie na relację zapraszam do niego :)


(fota Vana)




  • DST 136.50km
  • Czas 07:20
  • VAVG 18.61km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ojców

Środa, 21 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 12

Krótko, zwięźle i na temat. Bardzo fajna trasa w bardzo fajnym towarzystwie:) O 9 rano ruszyłam z Vanem na Ojców. Kilka razy nie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy, czasem to szlak gubił nas lub też urywał się w połowie. Niektóre to nawet sporo zarosły od poprzedniego roku:D Van wyciorał mnie po podjazdach i błocie, ale warto było:) Był też piknik na prywatnej ławeczce:) Dobrze, że nikt nas nie pogonił:) W drodze powrotnej dołączył do nas Janusz:) razem śmignęliśmy w stronę domów przez Bukowno:) (z krótkim postojem na Sosinie). Nie obyło się też bez piwa na wałach). Podsumowując SYMBOLICZNA przygoda, którą trzeba powtórzyć:)

Więcej u:
Vanhelsinga
Janusza


(fota Vana)




  • DST 20.76km
  • Czas 00:54
  • VAVG 23.07km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

leniwa niedziela

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 8

Szybka trasa z niewielką ilością terenu: Gigant, Sosina, Ciężkowice, Centrum, dom:) Trzeba przyznać, że pogoda wygoniła ludzi z czterech ścian. Tyyyylu rowerzystów i spacerowiczów na drogach:) Po ostatnich wycieczkach nadszedł czas by się 'ukulturalnić', ubrać jak człowiek i wyjść do ludzi:D




  • DST 100.90km
  • Czas 05:51
  • VAVG 17.25km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

II urodziny Jaworznickiego Forum Rowerowego

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 15

O 8 rano wszyscy ładnie stawili się pod halą: Ana, Aniuta, Nedvet, Piofci, Vanhelsing, Nemo, Funio no i ja:D Miało być nas więcej, ale jak widać reszta spękała:P
Cała ekipa ruszyła w stronę Tenczynka, robiąc krótkie postoje (przy sklepach). Zatankować w końcu trzeba;)) Trasę wybierał Funio, było różnorodnie. Najlepszy był zjazd lasem, żółtym szlakiem:) Pod Tenczynkiem zrobiliśmy sobie mały piknik, spotkanie z leszkiem i takie tam:) W takim towarzystwie żadna trasa nie jest straszna:D
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na myjni:) Tu wielkie podziękowania dla Funia i Nema za ogarnięcie tego syfu na rowerach:) Wracając powoli rozdzielaliśmy się i 'odwoziliśmy' do domów. Gdy zostaliśmy w trójkę (Aniuta, Funio i ja) postanowiliśmy dobić do sety.. No i udało się. Pojechaliśmy do Ciężkowic na kolejne spotkanie z leszkiem:)


Zdjęcia i więcej u innych obecnych:

Vanhelsingi jego piękne foty

Aniuta
Piofci
Funio
Nemo

Zadowolona Fefa:)

(Zdjęcie Vanhelsinga)




  • DST 25.77km
  • Czas 01:24
  • VAVG 18.41km/h
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Aniutą

Wtorek, 13 marca 2012 · dodano: 13.03.2012 | Komentarze 26

Na początku ciężko było się zgadać i dogadać, ale w końcu się udało:) Spotkałyśmy się na krótkie, integracyjne kręcenie:)Miała być sama szosa ale wyszło jak zawsze, trzeba było zbłądzić w teren. Pokręciłyśmy się po Ciężkowicach, Pieczyskach, Sosinie, kamieniołomach i Podwalu:) W pewnym momencie wyprzedził nas pewien kolarz i pojechał po ambicji Ani:D więc kawałek go goniłyśmy, aż się za nami oglądał:) Nie obyło się też bez rzeczy, której jak się okazało, obydwie nie znosimy - Trąbienie! Na koniec zatrzymałyśmy się jeszcze i pogadałyśmy (jak to baby) :)


Eff & Aniuta © efff



Relacja Aniuty :)




  • DST 43.00km
  • Teren 1.00km
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bukowno

Niedziela, 11 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 7

Nie dało się obojętnie siedzieć w domu, kiedy słońce za oknem świeciło:) Korzystając z wolnego popołudnia ruszyłam z Aną na krótką wycieczkę:) Najpierw do Ciężkowic, później cały czas żółtym szlakiem. Po błocie, wodzie i lodzie. Były gleby, były drifty... było śmiesznie:) Dotarłyśmy do Bukowna i zawróciłyśmy w kierunku domów. Nie obyło się bez ekscesów. Pewna baba chyba nie wymierzyła sobie odległości i miała ostre hamowanie tuż za moim tyłkiem. Na szczęście nic się nie stało, ale mogłaby być ostrożniejsza jadąc z dzieckiem na tylnym siedzeniu!

Alvaro & Alejandro


Ciężkowice



Widok na sierszę © efff



droga do domu © efff




  • DST 106.00km
  • Sprzęt Alvaro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez agresji.

Środa, 7 marca 2012 · dodano: 07.03.2012 | Komentarze 5

Już, już... doobra! Nie bijcie! Będę pisać, że jeździłam;P
Suma kilometrów chyba z trzech wycieczek.
Jednej sobotniej: Pojechałam z Anną do Parku w Kazimierzu Górniczym:) Anna zakupiła sobie nowy rower- Alejandro(merida matts) więc trzeba było zobaczyć, jak sprawuje się w trasie. Janusz już miał okazję podziwiać ten błysk nowej ramy z pięknym biało-zielonym malowaniem:) Zrobiłyśmy ok 40km i pokonałyśmy naszą ulubioną górkę (ul. Batorego), gdzie jak zaczynałyśmy rowerowanie, bieda była wjechać do połowy:D
Drugi wyjazd, w poniedziałek, był krótszy - trochę ponad 20km :) To już sama ruszyłam szukać wiosny:) A gdzie pojechałam? No na Sosinę:) Tym razem tylko szosą, a co! I znowu męczyłam górki po drodze.. no albo one mnie:) I chyba łańcuch też trochę się zmęczył, bo cały napęd zaczął głośniej chodzić.
Wcześniejszego wyjazdu nie pamiętam dokładnie. Kręciłam po naszym piknym mieście bez większego celu:)
Dobra, nadrobiłam. Dziękuję za uwagę:D

I na koniec Alvaro

Alvaro :) © efff