Info
Ten blog rowerowy prowadzi efff z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 5650.76 kilometrów w tym 45.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.41 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Czerwiec1 - 0
- 2014, Maj4 - 19
- 2014, Kwiecień5 - 6
- 2014, Marzec1 - 6
- 2014, Luty2 - 24
- 2014, Styczeń1 - 2
- 2013, Czerwiec5 - 17
- 2013, Maj5 - 15
- 2013, Kwiecień3 - 11
- 2013, Marzec3 - 11
- 2012, Listopad1 - 3
- 2012, Wrzesień1 - 4
- 2012, Lipiec3 - 15
- 2012, Czerwiec2 - 8
- 2012, Maj14 - 41
- 2012, Kwiecień6 - 53
- 2012, Marzec9 - 85
- 2012, Styczeń1 - 7
- 2011, Listopad1 - 0
- 2011, Październik1 - 5
- 2011, Wrzesień4 - 3
- 2011, Sierpień7 - 11
- 2011, Lipiec6 - 21
- 2011, Czerwiec10 - 40
- 2011, Maj1 - 9
- 2010, Październik1 - 1
- 2010, Lipiec1 - 13
Lipiec, 2011
Dystans całkowity: | 488.13 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 11:44 |
Średnia prędkość: | 18.33 km/h |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 81.36 km i 2h 56m |
Więcej statystyk |
- DST 193.00km
- Sprzęt Alvaro
- Aktywność Jazda na rowerze
że niby wakacje..
Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 28.07.2011 | Komentarze 9
Kilkudniowy wyjazd na północ Polski:) 22.07-26.07.2011
22 czyli w piątek wieczorem zapakowałam się (oczywiście razem z Ankami) do wspaniałego, przeładowanego pociągu. Cudem udało nam się znaleźć miejsce dla rowerów, a same siedziałyśmy w 3 na 2-osobowym miejscu:) I tak całą noc. Rano dotarłyśmy do Gdyni, gdzie czekało już na nas dwóch kolegów. Razem z nimi pozwiedzaliśmy Gdynię i Sopot, po czym udaliśmy się do Bożegopola Wielkiego. Tam krótka drzemka i integracyjny grill na działce. W niedzielę pogoda była rewelacyjna więc wzięliśmy rowerki i skoczyliśmy na plażę do Lubiatowa. Wieczorem znowu integracyjna impreza.. W poniedziałek pojechaliśmy do Jastrzębiej góry, trochę zaspaliśmy i ruszyliśmy później niż planowaliśmy. W dodatku prawie cały czas padało tak jak w sobotę. Na miejscu znaleźliśmy nocleg i ruszyliśmy zwiedzać Jastrzębią Górę. Tego wieczoru dla odmiany.. poszliśmy na imprezę:p po czym, dziwnym trafem, wylądowaliśmy na plaży:) (ach plaża nocą..). We wtorek rano nadszedł czas powrotu, więc pojechaliśmy do Władysławowa, gdyż stamtąd był pociąg powrotny.. i tu znowu przygody z PKP. Miał być wagon rowerowy, ale go nie było. Jeszcze konduktor się rzucał, ze w ogóle wsiadamy z rowerami (później Ance dostało się za okruszki z bułki).. Na szczęście już w Gdyni była zmiana konduktorów. No i bez porównania.. Zaprosili nas do swojego prawie pustego przedziału (tak, tak bo wcześniej stałyśmy na korytarzu) i bawili rozmową. Nie bali się nas zostawić z ich rzeczami, gdy poszli sprawdzać bileciki. I w tym miejscu chciałabym pozdrowić tych dwóch panów:) Do Katowic dojechałyśmy przed 23:00. Korzystając z okazji podjechałyśmy na przystanek i udało się nam zapakować do autobusu - i tu kolejne pozdrowienia dla kierowcy:))
Wiele by opowiadać, ale pisać się nie chce:P dlatego dodam jeszcze tylko: Sponsorem wyjazdu był SPECJAL NIEPASTERYZOWANY :)
Krzywy domek w Sopocie
A tu już plaża w Lubiatowie
Jeziorko torfowe
Ekipa:)
W drodze do Jastrzębiej Góry
SPECJAL
I powrót:)
- DST 43.56km
- Czas 02:22
- VAVG 18.41km/h
- Sprzęt Alvaro
- Aktywność Jazda na rowerze
Takie tam bzdurki
Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 3
Jaworzno- Sosnowiec (Park Leśna na Kazimierzu Górniczym)- Sosina :D - Orka - Centrum.
Z Anką.. No po prostu nie mogłyśmy się oprzeć tej pogodzie:)
a.. i pozdrawiamy pały, które na nas trąbiły (jeżeli myślą, że są fajni.. to się mylą)
- DST 80.00km
- Sprzęt Alvaro
- Aktywność Jazda na rowerze
Nocne manewry
Piątek, 15 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 2
Nocny wypad terenem z ekipą z Jaworznickiego Forum Rowerowego:) Celem był zamek w Rabsztynie.
Dla mnie był to pierwszy taki wypad nocą.. ale już wiem, że na pewno nie ostatni:D
Spotkaliśmy się w centrum o 22, ale ze względu na integracyjnego szampana oraz zdjęcie grupowe, wyjechaliśmy nieco później. Część osób wątpiła, że w ogóle pojawimy się tam z Anką.. zupełnie nie wiem dlaczego:p Trasa była różnorodna.. po piasku, po kamyczkach, po żwirku, po asfalcie, z górki, pod górkę, po wodzie.. a ekipa widać, że zgrana - nikt nie został sam, gdy coś mu się przytrafiło :) Chłopakom należy pogratulować ogniska, po kilku podejściach udało się je rozpalić z małą pomocą chusteczek i benzyny:D Ale przy tak wilgotnym drewnie (jakie 'upolowali' w okolicy) to i tak sukces.
Więcej można przeczytać/zobaczyć tutaj: Janusz507, Funio, Nedvet, Nemo
Wyjazd z powodzeniem można zaliczyć do udanych:)
- DST 31.00km
- Czas 01:20
- VAVG 23.25km/h
- Sprzęt Alvaro
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Jaworznie
Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 13.07.2011 | Komentarze 0
Ot tak dla relaksu:)
- DST 24.57km
- Czas 01:02
- VAVG 23.78km/h
- Sprzęt Alvaro
- Aktywność Jazda na rowerze
Zgadnij..
Poniedziałek, 11 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 3
Szybka trasa na rozruszanie nóg po poprzednim dniu:) Chyba nie muszę pisać, gdzie byłam:D
A to a propos mojego szczęścia do pociągów i zamkniętych szlabanów:)
Żeby było śmieszniej jak wyjeżdżałam z Sosiny w stronę Ciężkowic, to szlaban też był zamknięty.. :P
- DST 116.00km
- Czas 07:00
- VAVG 16.57km/h
- Sprzęt Kross
- Aktywność Jazda na rowerze
"Trasa dla wytrwałych"
Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 4
W skrócie- rajd rowerowy Klubu Sportowego 'Energetyk". Start: Parking przy bramie EL III - Łęgi, Jeleń, lasy i groble w Byczynie, Libiąż Gromiec, wałem Wisły, Bieruń Jajosty (ferma strusi i jajecznica :D )Powrót za drogą przez Bieruń, Imielin, Jeleń... :)
Tras było kilka, większość wybrała krótką 'trasę rodzinną' (prowadziła tak jak nasz powrót)
Nasza grupka była 8 osobowa. Oczywiście Ja i Anna byłyśmy jedynymi kobietami... I oczywiście musiało być jak zawsze - pomyliliśmy drogę:) Najlepszy odcinek prowadził wałem Wisły - jak nie przez wielkie polne trawy na mało uczęszczanej ścieżce, to po świeżo wysypanych kamieniach, gdyż wał był w remoncie:D